Przedświąteczne granie w Przylepie!

Puchary rządzą się swoimi prawami… No, ale ja powiem inaczej. Puchary rządzą się takim prawem, że ten kto wygra jeden mecz przechodzi dalej. Więc jest o co grać.
W sobotę na niebie i na murawie będzie królował błękit (miejmy nadzieję, że tylko w aspekcie wizualnym). Na Turystyczną 2 przyjedzie zespół Błękitnych Świdnica. Czwarta drużyna grupy II zielonogórskiej A-klasy. Czekać będzie na nich lider grupy I. A będzie to mecz drugiej rundy Pucharu Polski na szczeblu lubuskim.
„Puchar jest ważny. W zeszłym roku nie udało się awansować do finału. Chcemy wygrywać wszystkie mecze. Celem głównym jest oczywiście awans do okręgówki, ale puchar traktujemy poważnie”. Słowa trenera Tadeusza Makowskiego potwierdzają wszystkim, że Przylep ma ambicje nie tylko ligowe.
Słówko o rywalach. W poprzedniej rundzie 8-1 wygrali z Ikarem Zawada. Trener Makowski mówi o nich „typowy, solidny zespół A-klasy”. Dużo i celnie strzelają. Mają najwięcej bramek w lidze – 50 (tyle samo co rezerwy nosowolskiego Dozametu i Odry Bytom Odrzański).
W naszych szeregach zabraknie kilku zawodników. Świąteczny weekend nie sprzyja zebraniu całej kadry, więc szansę gry otrzymają też zmiennicy.
„Będą ci, którzy mniej grali, plus juniorzy. W kwestii przygotowań, robimy to co przed każdym meczem. 3 treningi w tygodniu”. Tyle trener.
W sobotę 19 kwietnia ma być piękna pogoda. Na Wielkanoc kibice Przylepu, miejmy nadzieję, otrzymają miły prezent od piłkarzy w postaci zwycięstwa nad Błękitnymi. Nie będzie to lany poniedziałek, więc na boisku powinno być ciekawie. Początek meczu o 12.
(Krystian Machalica)