WYGRAĆ Z MEDYKIEM I ZROBIĆ KROK DO AWANSU

Trudny, ale piłkarsko ciekawy czas dla TS-u Przylep. Po serii dość łatwych spotkań przyszedł czas na rywalizację z drużynami, które naprawdę mogą się zielonogórzanom postawić.

W miniony weekend była to Alfa Jaromirowice, z którą TS wygrał 1-0, a teraz na wyjeździe będzie to Medyk Cibórz. Daniel Berski pamięta mecz z połowy października, w którym jego zespół wygrał 2-0. -Pamiętam, że spotkanie było bardzo trudne, bo bodaj do 75 minuty męczyliśmy się, żeby strzelić pierwszą bramkę. Raczej się bronili i próbowali kontratakować i chyba nie mieli świetnych okazji”.

Co nie znaczy, że nie potrafią strzelać. I to celnie, bo uderzyć tak, by piłka poleciała hen daleko to potrafię nawet ja. 4-0 ze Spartakiem Budachów i 10-0 z Ikarem Zawadem to ich najwyższe wyniki. Ktoś może powiedzieć, że dyszka z zielonogórzanami nie robi wrażenia. Ale trzeba Medykowi oddać to, że prawie każdy ich mecz to spotkanie na styku. Fakt, zgubili przez to kilka punktow, ale to wciąż groźny zespół. Ale jesienią wygrali niemal wszystkie starcia z czołowymi drużynami ligi.

„Patrząć przez pryzmat tej rundy, to była jedna z drużyn, które do pewnego momentu były w grze o awans. W ostatnich trzech kolejkach dwa mecze przegrali. Nie wiem z czego to wynika” – dodaje Daniel Berski. Ale mecze z liderem, którym jest TS zawsze dodatkowo motywują rywali. 6 spotkań do końca sezonu? 6 razy 3? 18! (musiałem użyć kalkulatora, sory). Tyle punktów można zdobyć jeszcze w tym sezonie. Ale „Bery” przyznaje, że piłkarze wiedzą o co grają. Wiedzą, że ten upragiony awans jest na wyciągnięcię ręki. Tylko trzeba strzelić kilka bramek, zagrać dobrze w obronie i powinno być szczęśliwe zakończenie. Ale najpierw trzeba wygrać wyjazd z Medykiem Cibórz.

Początek meczu w sobotę 17 maja o 16:00.

(Krystian Machalica)